Strzelcy bramek dla Iskry Czernice (2011/2012):
1. Wegner Mirosław -14 bramek
2. Gołka Łukasz - 8 bramek
3. Gołka Przemysław - 5 bramek
-. Wegner Wojciech - 5 bramek
4. Kryszkiewicz Patryk - 1 bramka
-. Sulżycki Leszek - 1 bramka
-. Szopieraj Sławomir - 1 bramka
-. bramka samobójcza - 1
Kolejka I - 04.09.2011
Czernice pauza
Kolejka II - 11.09.2011, godz. 12.00
Czernice - Górzna 1:0 (1:0)
1:0 Gołka Przemysław (kr.)
Może nie efektowne ale zawsze zwycięstwo. Pierwsza połowa to dobra gra gospodarzy, co w końcu strzałem z rzutu karnego udokumentował Przemek Gołka. Zanim do tego doszło warto odnotować dwie sytuacje, w których to Iskra mogła strzelić bramki. Najpierw po wrzutce z rzutu rożnego do piłki dopadł Przemek ale jego strzał głową, nie bez problemów, wybronił bramkarz gości. Następna okazja to strzał zza pola karnego Patryka Kryszkiewicza, który pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów. Jedyną groźną sytuacje jaką mieli goście to nieporozumienie między linią obrony i pomocy u zawodników z Czernic. Do bezpańskiej piłki dopadł zawodnik gości ale jego strzał pięknie wybronił Michał Falba. Wracając do karnego. Wszystko zaczęło się od podania Wojtka Wegnera między obrońców do Przemka Gołki. Ten wbiegł w pole karne gdzie nogami został sfaulowany przez bramkarza gości. Po przerwie na listę strzelców ponownie mógł się wpisać Przemek. Niestety najpierw strzał głową obronił bramkarz ,a następnie w zamieszaniu w polu karnym Przemek trafił w nogi obrońców. Jeśli chodzi o całą drugą połowę to przewaga była po stronie gości. Na szczęście jedyne co potrafili zrobić to wrzucać piłkę w pole karne, gdzie albo obrońcy wybijali piłkę, albo wychwytywał ją golkiper gospodarzy.
Kokejka III - 18.09.2011, godz. 14.30
Józefowo - Czernice 4:3 (3:1)
2:1, 4:2 Wegner Mirosław, 4:3 bramka samobójcza
Było blisko ale się nie udało. Już w pierwszej minucie meczu gospodarze objęli prowadzenie po strzale (czy też podaniu) jednego z ich zawodników. Piłka przeszła po rękawicach Michała Falby i wpadła do siatki. Kilka minut później po rzucie rożnym i strzale głową zrobiło się już 0:2. Nie ma co ukrywać, że całą pierwszą połowę to Józefowo prowadziło grę, a Iskra stworzyło tylko jedną dogodną sytuację, w której Mirosław Wegner po zamieszaniu pod bramką Victorii, z metra dobił piłkę do pustej bramki. Nadzieja na remis nie trwała długo. Kolejny rzut rożny, nieudane wybici piłki, strzał z pięciu metrów i zrobiło się 1:3. Po przerwie gospodarze dołożyli kolejną bramkę. Wrzutkę z lewej strony zakończył strzałem tuż przy słupku zawodnik... gości Krzysztof Czarnotta. I dopiero od tego momentu to Iskra przejęła inicjatywę. Najpierw piłka wybita prawie z własnego pola karnego trafiła do Mirka Wegnera, który uciekł obrońcom i pewnym strzałem lewą nogą strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu. Kilka minut później dośrodkowanie z lewej strony Marka Brewki na bramkę zamienił zawodnik gospodarzy strzelając głową do własnej bramki. Była szansa na remis ale najpierw piękny strzał Mirka Wegnera odbił się o kępę i piłka przeleciała tuż nad poprzeczką, chwilę później strzał głową Przemka Gołki był także minimalnie niecelny. Na więcej niestety zabrakło już czasu.
Kolejka IV - 25.09.2011, godz. 12.00
Czernice - Kamień 1:3 (0:0)
1:0 Wegner Mirosław, 1:1 Polaschke Cezary, 2:1, 3:1 Radowski Piotr
W końcu zawodnikom z Kamienia udało się wywieść trzy punkty z Czernic. Jeśli chodzi o pierwszą połowę i akcje Iskry to warto odnotować tutaj tylko akcję Przemka Gołki, którego strzał zatrzymał się na bramkarzu gości. Druga połowa to najpierw piękna bramka z ok. 18 metrów Mirka Wegnera, który technicznym strzałem nie dał najmniejszych szans golkiperowi Gwdy Kamień. Później przewagę uzyskali goście strzelając trzy bramki. Najpierw wypuszczony w uliczkę napastnik Gwdy kopnął piłkę tak szczęśliwie, że ta podbiła się przed bramkarzem i wpadła do bramki. Następnie rajd zawodnika Gwdy prawą stroną boiska zakończył się podaniem do niepilnowanego w polu karnym kolegi z drużyny, który strzałem w środek bramki dał Kamieniowi prowadzenie. Trzecia bramka to strzał z ostrego konta w lewy róg bramki. Obie drużyny miały jeszcze swoje szanse na bramki, ale Iskrze przeszkodził słupek, a Gwdzie poprzeczka.
Kolejka V - 02.10.2011, godz. 14.30
Stawnica - Czernice 4:1 (1:1)
Bramka dla Iskry: Gołka Przemysław
Jako, że nie było mnie na meczu opisu nie będzie.
Kolejka VI - 09.10.2011, godz. 15.00
Scholastykowo - Czernice 2:0 (1:0)
Od kiedy gram to serii czterech porażek w wykonaniu Iskry nie pamiętam. A wszystko mogło zacząć się dobrze dla goście gdyby nie ... nierówność pod jedną z bramek. Wykop piłki z własnej połowy przelobował bramkarza gospodarzy i kiedy wydawało się, że będzie gol, piłka odbiła się tak niefortunnie, że wróciła w pole gry. Z kolei gospodarze po ładnej akcji prawą stroną i wrzuceniu piłki w pole karne mogli objąć prowadzenie ale na drodze piłki tym razem stanął słupek. Co się ie udało w tej akcji udało się w następnej, kiedy to w dość szczęśliwy sposób bramkę w "okienko "strzelił jeden z pomocników Orła. Po przerwie warto odnotować dwie akcje. Pierwsza z nich to piękna bramka napastnika gospodarzy. Strzał z ok. 20 metrów pod poprzeczkę przy oślepiającym słońcu i zrobiło się 2:0. Druga akcja należała już w końcówce meczu do Iskry. Dokładne dogranie piłki w pole karne przez Przemka Stramola omal na bramkę nie zamienił, wracający po dłuższej przerwie, Łukasz Gołka. Po jego strzale piłka o centymetry przeleciała nad poprzeczką.
Kolejka VII - 16.10.2011, godz. 14.30
Samborsko - Czernice 1:1 (0:1)
0:1 Gołka Łukasz
Udało się, nie przegrać. Chociaż powinniśmy wygrać i to spokojnie różnicą kilku bramek. Niestety zawiodła skuteczność. Jeżeli chodzi o pierwszą połowę to wynik powinien brzmieć 3:0 dla gości. Niestety swojej pierwszej okazji w meczu nie wykorzystał Łukasz Gołka, który z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Na szczęście chwilę później już się nie pomylił. Piłkę wrzuconą przez Wiesia Czarnottę próbował złapać golkiper Sambora. Na nasze szczęście zrobił to tak, że futbolówka wylądowała pod nogami Łukasza, który dopełnił formalności. Kilka minut później powinno być 2:0, ale tym razem z kilku metrów piłkę nad poprzeczką przeniósł Wojciech Wegner. Po przerwie goście osiągnęli już dużo większą przewagę. Kilka akcji w pierwszych minutach drugiej połowy dawało nadzieję na bardzo dobry wynik. Warto tutaj wspomnieć akcję Przemka Gołki, który oddał strzał zza pola karnego, kierunek lotu piłki zmienił jeszcze obrońca gospodarzy, ale na jego szczęście wysokimi umiejętnościami popisał się jego kolega z bramki. Kiedy wydawało się, że bramka dla gości to kwestia czasu, gola zdobyli gospodarze. Po jedynym w meczu drobnym błędzie obrony, zawodnik z Samborska uderzył z lewego narożnika pola karnego tak dokładnie w długi róg, że żadnych szans nie miał tutaj Michał Falba. Do końca meczu Iskra stworzyła jeszcze kilka bramkowych sytuacji. Jedna z nich to potężny strzał z ok. 16 metrów Przemka Gołki, który wylądował na słupku. Swoje szanse miał też jeszcze Łukasz Gołka, ale najpierw jego strzał, nie bez trudu, wybronił bramkarz gospodarzy, a po następnym uderzeniu futbolówka minęła lewy słupek po jego zewnętrznej stronie.
Kolejka VIII - 23.10.2011, godz. 12.00
Czernice - Wiśniewka 8:1 (3:0)
1:0, 2:0 Gołka Przemysław, 3:0, 5:1, 7:1 Wegner Wojciech, 4:1, 8:1 Gołka Łukasz, 6:1 Wegner Mirosław
Opisywać meczu nie ma sensu. Goście grali cały mecz w dziewiątkę i innego wyniku spodziewać się nie można było. Brawa dla chłopaków z Wiśniewki, że mimo braków kadrowych przystąpili do meczu, dając nam możliwość podreperowania stosunku bramek.
Kolejka IX - 30.10.2011, godz. 14.30
Zakrzewo - Czernice 1:3 (0:2)
0:1, 0:2, 0:3 Wegner Mirosław
Kolejny już raz derby kończą się zwycięstwem naszej drużyny. Od sezonu 2007/2008 (początek prowadzenia strony internetowej Iskry) wygraliśmy siedem meczy, a jeden zremisowaliśmy. Zdarzyła się też jedna porażka w play-offach, które na szczęście od pewnego czasu nie są już rozgrywane. Co do dzisiejszego meczu to błysnął duet napastników: Łukasz Gołka i Mirek Wegner. Ten pierwszy asystował, a ten drugi strzelał. Pierwsza połowa dzisiejszego meczu to raczej wyrównana gra. Na początku sporo chaosu, aż do dwóch ciosów zadanych przez Iskrę w zaledwie 3 minuty. Pierwszy gol to strzał Łukasza, który pod nogi nabiegającego Mirka sparował golkiper Jedności. Mirek bez żadnych problemów dał gościom prowadzenie. Chwilę później po pięknej akcji było już 2:0. Kilka podań i obrona gości została całkowicie rozklepana. Piłkę z lewej strony pola karnego dogrywał Łukasz. Przeleciała ona po piątym metrze podbijając się tuż przed nogą Mirka. Ten na szczęście zachował zimną krew i po raz drugi trafił do pustej bramki. Jeszcze przed przerwą mogło być 3:0. Po faulu na Łukaszu sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Warto tu wspomnieć niezbyt czystą grę i obrażanie zawodników gości przez gospodarzy - pięć żółtych kartek i jedna czerwona (już po meczu za obrażenie sędziego i depnięcie mu na nogę). Wracając do karnego - zbyt słaby strzał Przemka Gołki w środek bramki spokojnie obronił bramkarz gospodarzy. Jeżeli chodzi o Jedność to do przerwy stworzyli właściwie tylko jedną groźną sytuację. Strzał z prawego narożnika pola karnego o mały włos nie zaskoczył Michała Falby. Po przerwie Iskra dość szybko mogła podwyższyć prowadzenie, ale próba lobowania bramkarza przez Łukasza Gołkę nie była udana. Na szczęście chwilę później on i Mirek znowu dali o sobie znać. Łukasz wypuścił Mirka, który w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi. Próbował go jeszcze powstrzymać obrońca Zakrzewa, ale jego atak na nogi od tyłu był na całe szczęście nie udany. Od tego momentu gospodarze przejęli inicjatywę. Tyle, że do końca meczu stworzyli tylko trzy sytuacje bramkowe. Pierwsza z nich to strzał, który na słupek sparował Michał Falba, a piłkę z linii bramkowej wybił Marek Brewka. Kilka minut później po dośrodkowaniu z prawej strony boiska po strzale głową padła bramka na 1:3. Strzelcem zawodnik, który chyba nie zna innych słów jak przekleństwa i wyzwiska. Jakieś 15 minut przed końcem mogło być 3:2. Nieporozumienie dwóch środkowych obrońców Iskry mógł wykorzystać zawodnik Jedności, ale z ok. pięciu metrów trafił w bramkarza. Wielkie podziękowania dla niezawodnych kibiców. Naprawdę przy takiej atmosferze gra się zupełnie inaczej.
Kolejka X - 15.04.2012
Czernice pauza
Kolejka XI - 22.04.2012, godz. 13.00
Górzna - Czernice 1:2 (1:0)
1:1, 1:2 Wegner Mirosław
Cenne zwycięstwo nad zespołem z Górznej na ich własnym terenie w naszym pierwszym meczu sezonu napawa optymizmem. Większość pierwszej połowy toczyła się pod dyktando gości, którzy oddali kilka groźnych strzałów. Najgroźniejszy z nich to strzał Patryka Kryszkiewicza, który nie bez trudu wybronił bramkarza gospodarzy. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie jedna z nielicznych akcji zawodników z Górznej, po której w zamieszaniu pod bramką udało im się strzelić jedyną bramkę w pierwszej połowie. Po przerwie znowu goście częściej atakowali. I w końcu nadeszło magiczne 5 minut. Najpierw po podaniu Wiesia Czarnotty, Mirek Wegner przelobował obrońcę a następnie bramkarza i było 1:1. Chwilę później było już 2:1 dla Iskry. Piłkę w środku pola otrzymał Wojtek Wegner. Najpierw minął jednego zawodnika i przebiegł jeszcze kilkanaście metrów ostatecznie dokładnie dogrywając do Mirka Wegnera, który bez problemów umieścił piłkę w siatce obok interweniującego bramkarza gospodarzy. Od tego momentu gospodarze ostro ruszyli do ataku i po jednym ze strzałów mogło być 2:2. Na szczęście piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Czarnottę. W drugiej połowie warto jeszcze odnotować strzał z dalszej odległości Dawida Kryszkiewicza, który sprawił wiele problemów golkiperowi gospodarzy.
Kolejka XII - 29.04.2012, godz. 15.30
Czernice - Józefowo 5:1 (3:0)
1:0, 5:1 Wegner Mirosław, 2:0 Gołka Łukasz, 3:0 Szopieraj Sławomir, 4:0 Wegner Wojciech
Czwarte z rzędu zwycięstwo Iskry (licząc rundę jesienną). Już na początku meczu dwie składne akcje mogły dać prowadzenie gospodarzom. W jednej z nich po dograniu Patryka Kryszkiewicza w boczną siatkę uderzając głową trafił Mirek Wegner. Co się nie udało na początku udało się później trzy razy. Pierwsza bramka to strzał Łukasza Gołki, po którym bramkarz wybił piłkę wprost pod nogi nabiegającego Mirka, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w pustej bramce. Druga bramka to dokładne dogranie Wiesia Czarnotty i strzał w długi róg Łukasza Gołki. Bramka na 3:0 padła po wrzutce z rzutu rożnego. Sławek Szopieraj zdążył przed interweniującym bramkarzem i głową wbił piłkę do bramki. Jeśli chodzi o gości to nie stworzyli oni jakichś groźniejszych sytuacji w pierwszej części spotkania. Druga połowa to najpierw bramka Wojtka Wegnera po dograniu na piąty metr z prawej strony boiska przez Bartka Krugera. Chwilę później powinno być 5:0 ale karnego przestrzelił Łukasz Gołka. Sytuacja ta zemściła się chwilę później kiedy to po faulu przed polem karnym rzut wolny wykonywali goście. Strzał z wolnego wybił przed siebie Michał Falba. Do piłki dopadł jeden z zawodników Victorii i dopełnił formalności. Mecz zakończył się bramką Mirka Wegnera, który wykorzystał podanie Wojtka Wegnera strzelając w długi róg bramki. Wcześniej jeszcze swoje szanse mieli Leszek Sulżycki i Wojtek Wegner. Strzał tego pierwszego przeleciał tuż nad poprzeczką. Drugi z kolei zbyt długi bawił się podaniami w polu karnym, a kiedy w końcu strzelił piłka ledwo co doleciała do bramkarza.
Kolejka XIII - 01.05.2012, godz. 13.00
Kamień - Czernice 5:1 (4:1)
4:1 Wegner Wojciech
Dzisiaj w skrócie. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Najdogodniejszą miał Mirek Wegner, który próbował przelobować obrońców Gwdy (bramkarza po wcześniejszej interwencji nie było w bramce) ale niestety zrobił to za mocno. Z kolei bramka dla gości padła już przy stanie 0:4. Za szesnastką piłkę od Wiesia Czarnotty otrzymał Wojtek Wegner, który dość szczęśliwie umieścił ją "za kołnierzem" bramkarza. Jeśli chodzi o gospodarzy to trzeba przyznać, że potrafili wykorzystać (nie bez naszej pomocy) stworzone sytuacje. Druga połowa to przewaga zawodników z Czernic, którzy za wszelką cenę chcieli zmniejszyć rozmiary porażki ale żadna z prób nie przyniosła skutku. Gwda z kolei kontrowała. Po jednej z akcji i po faulu w polu karnym bramkarz "gospodarzy" ustalił wynik spotkania wykorzystując rzut karny.
Kolejka XIV - 03.05.2012, godz. 15.30
Czernice - Stawnica 2:1 (0:1)
0:1 Pałuczak Bartłomiej, 1:1 Sulżycki Leszek (wolny), 2:1 Gołka Łukasz
Zasłużone zwycięstwo gospodarzy ale łatwo o nie nie było. Wszystko mogło się zacząć pięknie, kiedy to już w pierwszej minucie sam na sam wyszedł Łukasz Gołka. Jego strzał niestety poszybował nad poprzeczką. Nie ma co ukrywać, że większość meczu to Iskra była drużyną lepszą stwarzając sobie jeszcze w pierwszej połowie kilka mniej klarownych sytuacji. Najlepsza z nich to już doliczony czas gry, kiedy to Wojtek Wegner uderzył piłkę głową, a ta przeleciała obok słupka. Goście w pierwszej połowie stworzyli tylko jedną groźną akcję ale w sytuacji jeden na jednego zimną krew zachował Michał Falba, wygrywając pojedynek z napastnikiem. Bramka dla gości padła po niepotrzebnym faulu tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Pałuczak Bartłomiej i strzałem w lewy róg dał gościom prowadzenie. Po przerwie Iskra dalej próbowała strzelić upragnioną bramkę. Swoją sytuację miał ponownie Łukasz Gołka. Tym razem na jego drodze stanął golkiper gości. Na szczęście bramka wyrównująca wpadła. Po faulu na Przemku Gołce rzut wolny z 17-ego metra wykonał Leszek Sulżycki. Jego mocny strzał po rykoszecie wpadł do bramki Orłów. Druga bramka tego dnia dla Iskry to dzieło Wiesia Czarnotty i Łukasza Gołki. Ten pierwszy podawał, ten drugi wywalczył piłkę w polu karnym i strzałem w długi róg dał Czernicom zwycięskiego gola. Po tej bramce goście zyskali znaczną przewagę. Mogli nawet wyrównać, gdyby sędzia podyktował ewidentny (według gości) rzut karny. Na szczęście tego nie zrobił, może w ten sposób naprawiając błędy swojego kolegi, który kilkakrotnie nie widział fauli na zawodnikach Iskry, a w dodatku pokazał im aż cztery żółte kartki za dyskusje.
Kolejka XV - 06.05.2012, godz. 13.00
Scholastykowo - Czernice 2:1 (1:0)
1:1 Gołka Łukasz
Opisu brak. Nie było mnie na meczu.
Kolejka XVI - 13.05.2012, godz. 15.30
Czernice - Samborsko 5:1 (2:1)
1:0 Kryszkiewicz Patryk, 2:1 Gołka Łukasz, 3:1 Gołka Przemysław, 4:1, 5:1 Wegner Mirosław
Zacznę od gości, którzy w całym meczu stworzyli może jedną groźną akcję. Zdecydowanie najsłabsza drużyna z jaką przyszło nam się zmierzyć. Iskra ten mecz powinna wygrać zdecydowanie wyżej. W pierwszej połowie przynajmniej po jednej bramce powinni strzelić Łukasz Gołka, Przemek Gołka, Mirek Wegner i Wojtek Wegner. Co nie udało się z pola, udało się Patrykowi Kryszkiewiczowi z rzutu wolnego. Strzał z około 25 metrów w krótki róg, niezdecydowany bramkarz i prowadzenie 1:0. Niestety chwilę później rzut karny dla gości i zrobiło się 1:1. Na szczęście jeszcze przed przerwą bramkę głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Patryka Kryszkiewicza, zdobył niezawodny w ostatnich meczach Łukasz Gołka. Po przerwie udało się poprawić skuteczność. I tak, najpierw Przemek Goła wykorzystał nieporozumienie obrońców gości i podwyższył wynik na 3:1. Później swoją 12 i 13 bramkę w sezonie zdobył Mirek Wegner. Bramka na 4:1 to walka o piłkę do samego końca, najpierw z obrońcą a następnie z brakarzem, i strzał do pustej bramki. Bramka na 5:1 to strzał z narożnika pola karnego. Piłkę po drodze dotknął głową jeszcze Zbigniew Wegner ale nie zmienił kierunku lotu piłki, a jej lot zakończył się w bramce.
Kolejka XVII - 20.05.2012, godz. 13.00
Wiśniewka - Czernice 2:1 (0:1)
0:1 Wegner Mirosław
MASAKRA! Normalnie jak w sobotnim finale Champions League (Ktoś powie jak można porównywać powiatówkę do ligi mistrzów. Fakt nie można. W powiatówce poziom jest zdecydowanie wyższy). Jedni grali, drudzy wygrali. Od pierwszego do ostatniego gwizdka to goście cały czas prowadzili grę stwarzając sobie kilkanaście sytuacji bramkowych, a kilka stu-procentowych. Najlepszej sytuacji nie wykorzystał Wojtek Wegner nie strzelając rzutu karnego. Jedyna bramka dla Iskry padła po ładnej akcji 0ne-two Łukasza Gołki i Mirka Wegnera. Zaczął Mirek podając do Łukasza, ten mu oddał, a Mirek dość szczęśliwie umieścił piłkę między nogami interweniującego bramkarza, który w późniejszych sytuacjach nie jeden raz pokazał się z dobrej strony. Po przerwie kiedy to Czernice za wszelką cenę dążyły do podwyższenia wyniku goście wyprowadzili trzy kontry. Pierwsza z nich to strzał zza 16. metra i piłka ląduje w lewym rogu bramki. Druga to zamieszanie i piłka minimalnie mija słupek. Trzecia to dokładne dośrodkowanie, strzał głową i zwycięska bramka.
Kolejka XIII - 27.05.2012, godz. 15.30
Czernice - Zakrzewo 1:2 (0:2)
0:1, 0:2 Gokiert Ireneusz, 1:2 Gołka Łukasz
Tym razem nie udało się pokonać Jedności w jak zwykle najbardziej oczekiwanym meczu sezonu. Oby dwie bramki dla gości jeszcze do przerwy strzelił Ireneusz Gokiert. Pierwsza z nich padła po długiej wrzutce w pole karne. Najpierw Łukasz Tessmer strzelił w interweniującego Michała Falbę, który przy dobitce nie miał już szans. Druga bramka to niestety nieudana próba złapania na spalonym zawodników gości. Do przerwy najlepszą sytuację dla gospodarzy zmarnował Mirek Wegner, który zbyt lekko uderzył w kierunku bramki gości. Po przerwie Iskra próbowała chociaż wyrównać ale niestety dzisiaj nie do końca wszystko szło po naszej myśli. Swoją szansę miał Wojtek Wegner ale jego strzał wprost w golkipera gości był zbyt prosty do obrony. Nadzieję na remis dał Łukasz Gołka, który w zamieszaniu pod bramką wywalczył piłkę i strzelił pod poprzeczkę. Swoją szansę miał też Przemek Goła ale z kolei jego strzał był niecelny. Szkoda, że nie udało się wygrać chociażby dla ekipy kibiców, która jak zwykle nie zawiodła w meczu z Zakrzewem. Na pocieszenie zostaje fakt, że w dwumeczu z Jednością byliśmy lepsi, wygrywając mecz w rundzie jesiennej 3:1.
1. Wegner Mirosław -14 bramek
2. Gołka Łukasz - 8 bramek
3. Gołka Przemysław - 5 bramek
-. Wegner Wojciech - 5 bramek
4. Kryszkiewicz Patryk - 1 bramka
-. Sulżycki Leszek - 1 bramka
-. Szopieraj Sławomir - 1 bramka
-. bramka samobójcza - 1
Kolejka I - 04.09.2011
Czernice pauza
Kolejka II - 11.09.2011, godz. 12.00
Czernice - Górzna 1:0 (1:0)
1:0 Gołka Przemysław (kr.)
Może nie efektowne ale zawsze zwycięstwo. Pierwsza połowa to dobra gra gospodarzy, co w końcu strzałem z rzutu karnego udokumentował Przemek Gołka. Zanim do tego doszło warto odnotować dwie sytuacje, w których to Iskra mogła strzelić bramki. Najpierw po wrzutce z rzutu rożnego do piłki dopadł Przemek ale jego strzał głową, nie bez problemów, wybronił bramkarz gości. Następna okazja to strzał zza pola karnego Patryka Kryszkiewicza, który pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów. Jedyną groźną sytuacje jaką mieli goście to nieporozumienie między linią obrony i pomocy u zawodników z Czernic. Do bezpańskiej piłki dopadł zawodnik gości ale jego strzał pięknie wybronił Michał Falba. Wracając do karnego. Wszystko zaczęło się od podania Wojtka Wegnera między obrońców do Przemka Gołki. Ten wbiegł w pole karne gdzie nogami został sfaulowany przez bramkarza gości. Po przerwie na listę strzelców ponownie mógł się wpisać Przemek. Niestety najpierw strzał głową obronił bramkarz ,a następnie w zamieszaniu w polu karnym Przemek trafił w nogi obrońców. Jeśli chodzi o całą drugą połowę to przewaga była po stronie gości. Na szczęście jedyne co potrafili zrobić to wrzucać piłkę w pole karne, gdzie albo obrońcy wybijali piłkę, albo wychwytywał ją golkiper gospodarzy.
Kokejka III - 18.09.2011, godz. 14.30
Józefowo - Czernice 4:3 (3:1)
2:1, 4:2 Wegner Mirosław, 4:3 bramka samobójcza
Było blisko ale się nie udało. Już w pierwszej minucie meczu gospodarze objęli prowadzenie po strzale (czy też podaniu) jednego z ich zawodników. Piłka przeszła po rękawicach Michała Falby i wpadła do siatki. Kilka minut później po rzucie rożnym i strzale głową zrobiło się już 0:2. Nie ma co ukrywać, że całą pierwszą połowę to Józefowo prowadziło grę, a Iskra stworzyło tylko jedną dogodną sytuację, w której Mirosław Wegner po zamieszaniu pod bramką Victorii, z metra dobił piłkę do pustej bramki. Nadzieja na remis nie trwała długo. Kolejny rzut rożny, nieudane wybici piłki, strzał z pięciu metrów i zrobiło się 1:3. Po przerwie gospodarze dołożyli kolejną bramkę. Wrzutkę z lewej strony zakończył strzałem tuż przy słupku zawodnik... gości Krzysztof Czarnotta. I dopiero od tego momentu to Iskra przejęła inicjatywę. Najpierw piłka wybita prawie z własnego pola karnego trafiła do Mirka Wegnera, który uciekł obrońcom i pewnym strzałem lewą nogą strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu. Kilka minut później dośrodkowanie z lewej strony Marka Brewki na bramkę zamienił zawodnik gospodarzy strzelając głową do własnej bramki. Była szansa na remis ale najpierw piękny strzał Mirka Wegnera odbił się o kępę i piłka przeleciała tuż nad poprzeczką, chwilę później strzał głową Przemka Gołki był także minimalnie niecelny. Na więcej niestety zabrakło już czasu.
Kolejka IV - 25.09.2011, godz. 12.00
Czernice - Kamień 1:3 (0:0)
1:0 Wegner Mirosław, 1:1 Polaschke Cezary, 2:1, 3:1 Radowski Piotr
W końcu zawodnikom z Kamienia udało się wywieść trzy punkty z Czernic. Jeśli chodzi o pierwszą połowę i akcje Iskry to warto odnotować tutaj tylko akcję Przemka Gołki, którego strzał zatrzymał się na bramkarzu gości. Druga połowa to najpierw piękna bramka z ok. 18 metrów Mirka Wegnera, który technicznym strzałem nie dał najmniejszych szans golkiperowi Gwdy Kamień. Później przewagę uzyskali goście strzelając trzy bramki. Najpierw wypuszczony w uliczkę napastnik Gwdy kopnął piłkę tak szczęśliwie, że ta podbiła się przed bramkarzem i wpadła do bramki. Następnie rajd zawodnika Gwdy prawą stroną boiska zakończył się podaniem do niepilnowanego w polu karnym kolegi z drużyny, który strzałem w środek bramki dał Kamieniowi prowadzenie. Trzecia bramka to strzał z ostrego konta w lewy róg bramki. Obie drużyny miały jeszcze swoje szanse na bramki, ale Iskrze przeszkodził słupek, a Gwdzie poprzeczka.
Kolejka V - 02.10.2011, godz. 14.30
Stawnica - Czernice 4:1 (1:1)
Bramka dla Iskry: Gołka Przemysław
Jako, że nie było mnie na meczu opisu nie będzie.
Kolejka VI - 09.10.2011, godz. 15.00
Scholastykowo - Czernice 2:0 (1:0)
Od kiedy gram to serii czterech porażek w wykonaniu Iskry nie pamiętam. A wszystko mogło zacząć się dobrze dla goście gdyby nie ... nierówność pod jedną z bramek. Wykop piłki z własnej połowy przelobował bramkarza gospodarzy i kiedy wydawało się, że będzie gol, piłka odbiła się tak niefortunnie, że wróciła w pole gry. Z kolei gospodarze po ładnej akcji prawą stroną i wrzuceniu piłki w pole karne mogli objąć prowadzenie ale na drodze piłki tym razem stanął słupek. Co się ie udało w tej akcji udało się w następnej, kiedy to w dość szczęśliwy sposób bramkę w "okienko "strzelił jeden z pomocników Orła. Po przerwie warto odnotować dwie akcje. Pierwsza z nich to piękna bramka napastnika gospodarzy. Strzał z ok. 20 metrów pod poprzeczkę przy oślepiającym słońcu i zrobiło się 2:0. Druga akcja należała już w końcówce meczu do Iskry. Dokładne dogranie piłki w pole karne przez Przemka Stramola omal na bramkę nie zamienił, wracający po dłuższej przerwie, Łukasz Gołka. Po jego strzale piłka o centymetry przeleciała nad poprzeczką.
Kolejka VII - 16.10.2011, godz. 14.30
Samborsko - Czernice 1:1 (0:1)
0:1 Gołka Łukasz
Udało się, nie przegrać. Chociaż powinniśmy wygrać i to spokojnie różnicą kilku bramek. Niestety zawiodła skuteczność. Jeżeli chodzi o pierwszą połowę to wynik powinien brzmieć 3:0 dla gości. Niestety swojej pierwszej okazji w meczu nie wykorzystał Łukasz Gołka, który z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Na szczęście chwilę później już się nie pomylił. Piłkę wrzuconą przez Wiesia Czarnottę próbował złapać golkiper Sambora. Na nasze szczęście zrobił to tak, że futbolówka wylądowała pod nogami Łukasza, który dopełnił formalności. Kilka minut później powinno być 2:0, ale tym razem z kilku metrów piłkę nad poprzeczką przeniósł Wojciech Wegner. Po przerwie goście osiągnęli już dużo większą przewagę. Kilka akcji w pierwszych minutach drugiej połowy dawało nadzieję na bardzo dobry wynik. Warto tutaj wspomnieć akcję Przemka Gołki, który oddał strzał zza pola karnego, kierunek lotu piłki zmienił jeszcze obrońca gospodarzy, ale na jego szczęście wysokimi umiejętnościami popisał się jego kolega z bramki. Kiedy wydawało się, że bramka dla gości to kwestia czasu, gola zdobyli gospodarze. Po jedynym w meczu drobnym błędzie obrony, zawodnik z Samborska uderzył z lewego narożnika pola karnego tak dokładnie w długi róg, że żadnych szans nie miał tutaj Michał Falba. Do końca meczu Iskra stworzyła jeszcze kilka bramkowych sytuacji. Jedna z nich to potężny strzał z ok. 16 metrów Przemka Gołki, który wylądował na słupku. Swoje szanse miał też jeszcze Łukasz Gołka, ale najpierw jego strzał, nie bez trudu, wybronił bramkarz gospodarzy, a po następnym uderzeniu futbolówka minęła lewy słupek po jego zewnętrznej stronie.
Kolejka VIII - 23.10.2011, godz. 12.00
Czernice - Wiśniewka 8:1 (3:0)
1:0, 2:0 Gołka Przemysław, 3:0, 5:1, 7:1 Wegner Wojciech, 4:1, 8:1 Gołka Łukasz, 6:1 Wegner Mirosław
Opisywać meczu nie ma sensu. Goście grali cały mecz w dziewiątkę i innego wyniku spodziewać się nie można było. Brawa dla chłopaków z Wiśniewki, że mimo braków kadrowych przystąpili do meczu, dając nam możliwość podreperowania stosunku bramek.
Kolejka IX - 30.10.2011, godz. 14.30
Zakrzewo - Czernice 1:3 (0:2)
0:1, 0:2, 0:3 Wegner Mirosław
Kolejny już raz derby kończą się zwycięstwem naszej drużyny. Od sezonu 2007/2008 (początek prowadzenia strony internetowej Iskry) wygraliśmy siedem meczy, a jeden zremisowaliśmy. Zdarzyła się też jedna porażka w play-offach, które na szczęście od pewnego czasu nie są już rozgrywane. Co do dzisiejszego meczu to błysnął duet napastników: Łukasz Gołka i Mirek Wegner. Ten pierwszy asystował, a ten drugi strzelał. Pierwsza połowa dzisiejszego meczu to raczej wyrównana gra. Na początku sporo chaosu, aż do dwóch ciosów zadanych przez Iskrę w zaledwie 3 minuty. Pierwszy gol to strzał Łukasza, który pod nogi nabiegającego Mirka sparował golkiper Jedności. Mirek bez żadnych problemów dał gościom prowadzenie. Chwilę później po pięknej akcji było już 2:0. Kilka podań i obrona gości została całkowicie rozklepana. Piłkę z lewej strony pola karnego dogrywał Łukasz. Przeleciała ona po piątym metrze podbijając się tuż przed nogą Mirka. Ten na szczęście zachował zimną krew i po raz drugi trafił do pustej bramki. Jeszcze przed przerwą mogło być 3:0. Po faulu na Łukaszu sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Warto tu wspomnieć niezbyt czystą grę i obrażanie zawodników gości przez gospodarzy - pięć żółtych kartek i jedna czerwona (już po meczu za obrażenie sędziego i depnięcie mu na nogę). Wracając do karnego - zbyt słaby strzał Przemka Gołki w środek bramki spokojnie obronił bramkarz gospodarzy. Jeżeli chodzi o Jedność to do przerwy stworzyli właściwie tylko jedną groźną sytuację. Strzał z prawego narożnika pola karnego o mały włos nie zaskoczył Michała Falby. Po przerwie Iskra dość szybko mogła podwyższyć prowadzenie, ale próba lobowania bramkarza przez Łukasza Gołkę nie była udana. Na szczęście chwilę później on i Mirek znowu dali o sobie znać. Łukasz wypuścił Mirka, który w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi. Próbował go jeszcze powstrzymać obrońca Zakrzewa, ale jego atak na nogi od tyłu był na całe szczęście nie udany. Od tego momentu gospodarze przejęli inicjatywę. Tyle, że do końca meczu stworzyli tylko trzy sytuacje bramkowe. Pierwsza z nich to strzał, który na słupek sparował Michał Falba, a piłkę z linii bramkowej wybił Marek Brewka. Kilka minut później po dośrodkowaniu z prawej strony boiska po strzale głową padła bramka na 1:3. Strzelcem zawodnik, który chyba nie zna innych słów jak przekleństwa i wyzwiska. Jakieś 15 minut przed końcem mogło być 3:2. Nieporozumienie dwóch środkowych obrońców Iskry mógł wykorzystać zawodnik Jedności, ale z ok. pięciu metrów trafił w bramkarza. Wielkie podziękowania dla niezawodnych kibiców. Naprawdę przy takiej atmosferze gra się zupełnie inaczej.
Kolejka X - 15.04.2012
Czernice pauza
Kolejka XI - 22.04.2012, godz. 13.00
Górzna - Czernice 1:2 (1:0)
1:1, 1:2 Wegner Mirosław
Cenne zwycięstwo nad zespołem z Górznej na ich własnym terenie w naszym pierwszym meczu sezonu napawa optymizmem. Większość pierwszej połowy toczyła się pod dyktando gości, którzy oddali kilka groźnych strzałów. Najgroźniejszy z nich to strzał Patryka Kryszkiewicza, który nie bez trudu wybronił bramkarza gospodarzy. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie jedna z nielicznych akcji zawodników z Górznej, po której w zamieszaniu pod bramką udało im się strzelić jedyną bramkę w pierwszej połowie. Po przerwie znowu goście częściej atakowali. I w końcu nadeszło magiczne 5 minut. Najpierw po podaniu Wiesia Czarnotty, Mirek Wegner przelobował obrońcę a następnie bramkarza i było 1:1. Chwilę później było już 2:1 dla Iskry. Piłkę w środku pola otrzymał Wojtek Wegner. Najpierw minął jednego zawodnika i przebiegł jeszcze kilkanaście metrów ostatecznie dokładnie dogrywając do Mirka Wegnera, który bez problemów umieścił piłkę w siatce obok interweniującego bramkarza gospodarzy. Od tego momentu gospodarze ostro ruszyli do ataku i po jednym ze strzałów mogło być 2:2. Na szczęście piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Czarnottę. W drugiej połowie warto jeszcze odnotować strzał z dalszej odległości Dawida Kryszkiewicza, który sprawił wiele problemów golkiperowi gospodarzy.
Kolejka XII - 29.04.2012, godz. 15.30
Czernice - Józefowo 5:1 (3:0)
1:0, 5:1 Wegner Mirosław, 2:0 Gołka Łukasz, 3:0 Szopieraj Sławomir, 4:0 Wegner Wojciech
Czwarte z rzędu zwycięstwo Iskry (licząc rundę jesienną). Już na początku meczu dwie składne akcje mogły dać prowadzenie gospodarzom. W jednej z nich po dograniu Patryka Kryszkiewicza w boczną siatkę uderzając głową trafił Mirek Wegner. Co się nie udało na początku udało się później trzy razy. Pierwsza bramka to strzał Łukasza Gołki, po którym bramkarz wybił piłkę wprost pod nogi nabiegającego Mirka, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w pustej bramce. Druga bramka to dokładne dogranie Wiesia Czarnotty i strzał w długi róg Łukasza Gołki. Bramka na 3:0 padła po wrzutce z rzutu rożnego. Sławek Szopieraj zdążył przed interweniującym bramkarzem i głową wbił piłkę do bramki. Jeśli chodzi o gości to nie stworzyli oni jakichś groźniejszych sytuacji w pierwszej części spotkania. Druga połowa to najpierw bramka Wojtka Wegnera po dograniu na piąty metr z prawej strony boiska przez Bartka Krugera. Chwilę później powinno być 5:0 ale karnego przestrzelił Łukasz Gołka. Sytuacja ta zemściła się chwilę później kiedy to po faulu przed polem karnym rzut wolny wykonywali goście. Strzał z wolnego wybił przed siebie Michał Falba. Do piłki dopadł jeden z zawodników Victorii i dopełnił formalności. Mecz zakończył się bramką Mirka Wegnera, który wykorzystał podanie Wojtka Wegnera strzelając w długi róg bramki. Wcześniej jeszcze swoje szanse mieli Leszek Sulżycki i Wojtek Wegner. Strzał tego pierwszego przeleciał tuż nad poprzeczką. Drugi z kolei zbyt długi bawił się podaniami w polu karnym, a kiedy w końcu strzelił piłka ledwo co doleciała do bramkarza.
Kolejka XIII - 01.05.2012, godz. 13.00
Kamień - Czernice 5:1 (4:1)
4:1 Wegner Wojciech
Dzisiaj w skrócie. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Najdogodniejszą miał Mirek Wegner, który próbował przelobować obrońców Gwdy (bramkarza po wcześniejszej interwencji nie było w bramce) ale niestety zrobił to za mocno. Z kolei bramka dla gości padła już przy stanie 0:4. Za szesnastką piłkę od Wiesia Czarnotty otrzymał Wojtek Wegner, który dość szczęśliwie umieścił ją "za kołnierzem" bramkarza. Jeśli chodzi o gospodarzy to trzeba przyznać, że potrafili wykorzystać (nie bez naszej pomocy) stworzone sytuacje. Druga połowa to przewaga zawodników z Czernic, którzy za wszelką cenę chcieli zmniejszyć rozmiary porażki ale żadna z prób nie przyniosła skutku. Gwda z kolei kontrowała. Po jednej z akcji i po faulu w polu karnym bramkarz "gospodarzy" ustalił wynik spotkania wykorzystując rzut karny.
Kolejka XIV - 03.05.2012, godz. 15.30
Czernice - Stawnica 2:1 (0:1)
0:1 Pałuczak Bartłomiej, 1:1 Sulżycki Leszek (wolny), 2:1 Gołka Łukasz
Zasłużone zwycięstwo gospodarzy ale łatwo o nie nie było. Wszystko mogło się zacząć pięknie, kiedy to już w pierwszej minucie sam na sam wyszedł Łukasz Gołka. Jego strzał niestety poszybował nad poprzeczką. Nie ma co ukrywać, że większość meczu to Iskra była drużyną lepszą stwarzając sobie jeszcze w pierwszej połowie kilka mniej klarownych sytuacji. Najlepsza z nich to już doliczony czas gry, kiedy to Wojtek Wegner uderzył piłkę głową, a ta przeleciała obok słupka. Goście w pierwszej połowie stworzyli tylko jedną groźną akcję ale w sytuacji jeden na jednego zimną krew zachował Michał Falba, wygrywając pojedynek z napastnikiem. Bramka dla gości padła po niepotrzebnym faulu tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Pałuczak Bartłomiej i strzałem w lewy róg dał gościom prowadzenie. Po przerwie Iskra dalej próbowała strzelić upragnioną bramkę. Swoją sytuację miał ponownie Łukasz Gołka. Tym razem na jego drodze stanął golkiper gości. Na szczęście bramka wyrównująca wpadła. Po faulu na Przemku Gołce rzut wolny z 17-ego metra wykonał Leszek Sulżycki. Jego mocny strzał po rykoszecie wpadł do bramki Orłów. Druga bramka tego dnia dla Iskry to dzieło Wiesia Czarnotty i Łukasza Gołki. Ten pierwszy podawał, ten drugi wywalczył piłkę w polu karnym i strzałem w długi róg dał Czernicom zwycięskiego gola. Po tej bramce goście zyskali znaczną przewagę. Mogli nawet wyrównać, gdyby sędzia podyktował ewidentny (według gości) rzut karny. Na szczęście tego nie zrobił, może w ten sposób naprawiając błędy swojego kolegi, który kilkakrotnie nie widział fauli na zawodnikach Iskry, a w dodatku pokazał im aż cztery żółte kartki za dyskusje.
Kolejka XV - 06.05.2012, godz. 13.00
Scholastykowo - Czernice 2:1 (1:0)
1:1 Gołka Łukasz
Opisu brak. Nie było mnie na meczu.
Kolejka XVI - 13.05.2012, godz. 15.30
Czernice - Samborsko 5:1 (2:1)
1:0 Kryszkiewicz Patryk, 2:1 Gołka Łukasz, 3:1 Gołka Przemysław, 4:1, 5:1 Wegner Mirosław
Zacznę od gości, którzy w całym meczu stworzyli może jedną groźną akcję. Zdecydowanie najsłabsza drużyna z jaką przyszło nam się zmierzyć. Iskra ten mecz powinna wygrać zdecydowanie wyżej. W pierwszej połowie przynajmniej po jednej bramce powinni strzelić Łukasz Gołka, Przemek Gołka, Mirek Wegner i Wojtek Wegner. Co nie udało się z pola, udało się Patrykowi Kryszkiewiczowi z rzutu wolnego. Strzał z około 25 metrów w krótki róg, niezdecydowany bramkarz i prowadzenie 1:0. Niestety chwilę później rzut karny dla gości i zrobiło się 1:1. Na szczęście jeszcze przed przerwą bramkę głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Patryka Kryszkiewicza, zdobył niezawodny w ostatnich meczach Łukasz Gołka. Po przerwie udało się poprawić skuteczność. I tak, najpierw Przemek Goła wykorzystał nieporozumienie obrońców gości i podwyższył wynik na 3:1. Później swoją 12 i 13 bramkę w sezonie zdobył Mirek Wegner. Bramka na 4:1 to walka o piłkę do samego końca, najpierw z obrońcą a następnie z brakarzem, i strzał do pustej bramki. Bramka na 5:1 to strzał z narożnika pola karnego. Piłkę po drodze dotknął głową jeszcze Zbigniew Wegner ale nie zmienił kierunku lotu piłki, a jej lot zakończył się w bramce.
Kolejka XVII - 20.05.2012, godz. 13.00
Wiśniewka - Czernice 2:1 (0:1)
0:1 Wegner Mirosław
MASAKRA! Normalnie jak w sobotnim finale Champions League (Ktoś powie jak można porównywać powiatówkę do ligi mistrzów. Fakt nie można. W powiatówce poziom jest zdecydowanie wyższy). Jedni grali, drudzy wygrali. Od pierwszego do ostatniego gwizdka to goście cały czas prowadzili grę stwarzając sobie kilkanaście sytuacji bramkowych, a kilka stu-procentowych. Najlepszej sytuacji nie wykorzystał Wojtek Wegner nie strzelając rzutu karnego. Jedyna bramka dla Iskry padła po ładnej akcji 0ne-two Łukasza Gołki i Mirka Wegnera. Zaczął Mirek podając do Łukasza, ten mu oddał, a Mirek dość szczęśliwie umieścił piłkę między nogami interweniującego bramkarza, który w późniejszych sytuacjach nie jeden raz pokazał się z dobrej strony. Po przerwie kiedy to Czernice za wszelką cenę dążyły do podwyższenia wyniku goście wyprowadzili trzy kontry. Pierwsza z nich to strzał zza 16. metra i piłka ląduje w lewym rogu bramki. Druga to zamieszanie i piłka minimalnie mija słupek. Trzecia to dokładne dośrodkowanie, strzał głową i zwycięska bramka.
Kolejka XIII - 27.05.2012, godz. 15.30
Czernice - Zakrzewo 1:2 (0:2)
0:1, 0:2 Gokiert Ireneusz, 1:2 Gołka Łukasz
Tym razem nie udało się pokonać Jedności w jak zwykle najbardziej oczekiwanym meczu sezonu. Oby dwie bramki dla gości jeszcze do przerwy strzelił Ireneusz Gokiert. Pierwsza z nich padła po długiej wrzutce w pole karne. Najpierw Łukasz Tessmer strzelił w interweniującego Michała Falbę, który przy dobitce nie miał już szans. Druga bramka to niestety nieudana próba złapania na spalonym zawodników gości. Do przerwy najlepszą sytuację dla gospodarzy zmarnował Mirek Wegner, który zbyt lekko uderzył w kierunku bramki gości. Po przerwie Iskra próbowała chociaż wyrównać ale niestety dzisiaj nie do końca wszystko szło po naszej myśli. Swoją szansę miał Wojtek Wegner ale jego strzał wprost w golkipera gości był zbyt prosty do obrony. Nadzieję na remis dał Łukasz Gołka, który w zamieszaniu pod bramką wywalczył piłkę i strzelił pod poprzeczkę. Swoją szansę miał też Przemek Goła ale z kolei jego strzał był niecelny. Szkoda, że nie udało się wygrać chociażby dla ekipy kibiców, która jak zwykle nie zawiodła w meczu z Zakrzewem. Na pocieszenie zostaje fakt, że w dwumeczu z Jednością byliśmy lepsi, wygrywając mecz w rundzie jesiennej 3:1.