Strzelcy bramek dla Iskry Czernice (2011):
1. Gołka Przemysław - 8 bramek
2. Wegner Mirosław - 5 bramek
3. Gołka Łukasz - 4 bramki
4. Kryszkiewicz Patryk - 3 bramki
-. Polak Paweł - 3 bramki
5. Wegner Wojciech - 2 bramki
6. Czarnotta Wiesław - 1 bramka
-. Łajs Jonatan - 1 bramka
-. Wegner Zbigniew - 1 bramka
-. Przeorski Bartek - 1 bramka
-. Falba Michał - 1 bramka
RUNDA WIOSENNA
Termin I - 27.03.2011
Czernice - St. Wiśniewka 0:0
Bardzo słaba gra obu drużyn i chyba sprawiedliwy podział punktów. Pierwsze 15 minut meczu to zdecydowana przewaga Iskry. Następnie gra się wyrównała. Gospodarze w pierwszej połowie stworzyli w zasadzie jedną bardzo dobrą sytuację, ale niestety po otrzymaniu piłki w polu karnym, Patryk Kryszkiewicz uderzył tylko w boczną siatkę. Po przerwie gra się nie zmieniła do ok. 70. minuty, gdzie znowu Iskra ruszyła do ataku. I można było wygrać ten mecz ale niestety dwóch 100-procentowych sytuacji nie wykorzystali Adam Teusz-Niedzieski oraz Tobiasz Kowalczyk.
Termin II - 03.04.2011
Skórka - Czernice 1:5 (1:3)
1:1 Wegner Zbigniew, 1:2 Gołka Przemysław, 1:3 Gołka Łukasz, 1:4, 1:5 Wegner Mirosław
Po pierwszym nieudanym meczu, tym razem pewne zwycięstwo. Chociaż mecz nie zaczął się pomyślnie, bo już w pierwszych minutach po dośrodkowaniu z rzutu wolnego błąd popełnił Michał Falba i gospodarze prowadzili 1:0. Od tego momentu Iskra ruszyła do ataku i już piętnaście minut później mogło być 4:1, ale niestety brakowało wykończenia. Na szczęście bramka wyrównująca w końcu wpadła, a jej autorem był Zbigniew Wegner i jego niezawodna głowa. Chwilę później swoją niemoc strzelecką przełamał Przemek Gołka podwyższając wynik na 2:1. Nie minęło 5 minut i padła kolejna bramka dla gości. Po dośrodkowaniu Tobiasza Kowalczyka niecodzienną bramkę zdobył "przewrotką" Łukasz Gołka. Po przerwie gra nie uległa zmianie. Iskra cały czas atakowała, a gospodarze próbowali kontratakować. W jednej z akcji gości po strzale (podaniu?) Mirosława Wegnera bramkarz Skórki odbił piłkę z powrotem pod nogi pomocnika Iskry, który tym razem mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu na 5:1 wykorzystując zamieszanie pod bramką TPSu. Gospodarze mieli jeszcze swoją szansę na zmniejszenie rozmiaru porażki, ale rzut karny został obroniony przez Michała Falbę, który zrehabilitował się za pomyłkę z pierwszych minut meczu.
Termin III - 10.04.2011
Kamień - Czernice 7:1 (4:0)
Kamień: Piechowski Karol x2, Polaschke Cezary x2, Bogoczyński Przemysław, Kulczycki Grzegorz, Król Mateusz
Czernice: Gołka Łukasz (przy stanie 4:0)
Opisu nie będzie. Wynik mówi sam za siebie.
Ostatnia tak wysoka porażka Iskry miała miejsce 07.06.2009 w Górznej. Górzna - Czernice 7:1
Nikt już chyba nie pamięta kiedy ostatni raz Iskra wygrała z Gwdą w Kamieniu. Oto wyniki z ostatnich lat:
27.04.2008 Kamień - Czernice 4:1
03.05.2009 Kamień - Czernice 1:1
27.09.2009 Kamień - Czernice 5:1
Termin IV - 17.04.2011
Czernice - Zalesie 0:1 (0:0)
0:1 Kozłowski Mateusz
Kolejna porażka Iskry. Tym razem na szczęście tylko 0:1 i to z liderem rozgrywek. Pierwsza połowa to lekka przewaga gości, którzy umiejętnie wykorzystywali wiatr wrzucając piłki za linię obrony. Na szczęście wyśmienicie tego dnia w bramce spisywał się Michał Falba, który nie dał się pokonać do przerwy, a przy jednym ze strzałów wyciągnął piłkę nie do wyciągnięcia. Po przerwie gra była już bardziej wyrównana i to Iskra mogła objąć prowadzenie, ale niestety piłkę zmierzającą do pustej bramki zdołał wybić jeden z obrońców Piasta. Niestety po kolejnych dobrych interwencjach, piłkę z siatki musiał wyciągnąć bramkarz Iskry. Wrzutka z rzutu wolnego, zgranie głową, starzał do pustej już bramki i 0:1. Mimo prób nie udało się wyrównać i trzy punkty pojechały do Zalesia.
Co do sytuacji z ostatniej minuty to tylko bić brawo "sędziemu" bocznemu. Czerwona kartka za to, że zawodnik gości nie patrzy pod nogi i wbiega w naszego zawodnika. Tylko dlaczego za błędy płacimy my. Kto ukarze sędziego, który tylko czekał na moment kiedy będzie mógł wyrzucić z boiska Łukasza.
Termin V - 25.04.2011
Stawnica - Czernice 2:0 (0:0)
Brewka Maciej, Madziała
Kolejny mecz i już trzecia porażka z rzędu. Mecz, który powinien być spokojnie wygrany został spokojnie przegrany. Jeśli ktoś posiada zawodnika, który potrafi strzelać bramki a go nie potrzebuje to go chętnie przygarniemy, bo to co pokazaliśmy dzisiaj było żenujące. Kilka sytuacji sam na sam, rzut karny i nic z tego. Już do przerwy mogliśmy prowadzić ale najpierw z kilku metrów przestrzelił Mirek Wegner, a później nie wiadomo jak strzał Przemka Gołki obronił bramkarz Orła. Ten sam zawodnik miał jeszcze jedną szansę na pokonania golkipera gospodarzy ale ponownie strzał został wybroniony przez zawodnika z numerem jeden. Zaraz po przerwie bramkę strzelili gospodarze. Akcję środkiem boiska zakończył jeden z zawodników Orła. Iskra ponownie miała swoje szanse. Niestety nie wykorzystali ich: Wojtek Wegner, Przemek Gołka i Patryk Kryszkiewicz. Sytuacje te się zemściły i po błędzie obrony i bramkarza było już 2:0. Na sam koniec jeszcze rzut karny dla Iskry i poprzeczka. Pechowym wykonawcą był Patryk.
Termin VI - 01.05.2011
Czernice - Śmiardowo 5:3 (1:1)
1:1, 2:1 Gołka Łukasz, 3:1 Czarnotta Wiesław, 4:3 Łajs Jonatan, 5:3 Polak Paweł
W końcu zwycięstwo. W nieco okrojonym składzie, bo bez Zbyszka Wegnera, Sławka Szopieraja, Karola Filipa i Przemka Gołki udało się pokonać drużynę ze Śmiardowa. Mecz zaczął się od przewagi gospodarzy ale to goście w swojej pierwszej groźniejszej akcji objęli prowadzenie. Nieporozumienie Mirka Wegnera i bramkarza wykorzystał napastnik Gromu strzelając w krótki róg bramki. Iskra także miała swoje szanse ale strzały Mirka Wegnera, Łukasza Gołki i Michała Falby albo były niecelne albo bronił bramkarz gości. No i w końcu po dośrodkowaniu Wojtka Wegner z rzutu wolnego wykonywanego z połowy boiska piłka uderzyła w kępę trawy co zmyliło bramkarza, a wykorzystał to kierując piłkę do pustej bramki Łukasz Gołka, ustalając wynik do przerwy. Po przerwie Iskra dość szybko objęła dwubramkowe prowadzenie. Najpierw swoją drugą bramkę (tym razem głową) strzelił Łukasz wykorzystując dośrodkowanie Jonatan Łajsa, a następnie, po w końcu bardzo ładnej akcji ,wynik podwyższył Wiesław Czarnotta (ponowna asysta Jonatana). Kiedy wydawało się, że podwyższenie wyniku to kwestia czasu, w zaledwie dwie minuty Grom doprowadził do remisu. W tym momencie gospodarzy ruszyli do ataku co w końcu przyniosło efekty. Wrzutka z rzutu wolnego Przemka Stramola, błąd bramkarza gości, główka Jonatana Łajsa i 4:3 dla Iskry. Chwilę później Paweł Polak strzelił najładniejszą tego dnia bramkę. Piłka wybita z pola karnego wpadła na jego lewą nogę i po strzale z woleja bramkarz nie miał najmniejszych szans na obronę.
Termin VII - 03.05.2011
Józefowo – Czernice 1:1 (0:0)
1:0 Kujawa Mateusz, 1:1 Wegner Wojciech
Po kilku chyba latach w końcu Iskra nie przegrała meczu z Józefowem. Co do samego meczu to jego początek był jeszcze dla gości. Później rządzili już gospodarze raz po raz atakując głownie środkiem boiska. Kilka stworzonych sytuacji na szczęście nie zostało wykorzystanych. Swoją szansę miała też Iskra kiedy to prawą stroną ruszył Michał Falba i jego dogranie piłki w pole karne mało nie wpadło do bramki. Początek drugiej połowy bez zmian. Gospodarze atakowali i już po kilku minutach prowadzili 1:0. Wrzut z autu w pole karne, w którym Mateusz Kujawa uciekł obrońcy i strzałem głowy w lewy róg bramkarza dał gospodarzom prowadzenie. Te właśnie wrzutki narobiły dużo zamieszania i w pierwszej i w drugiej połowie. W około 65. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gości na ich połowie. Do piłki podszedł Sławek Szopieraj, który wrzucił ją pod 16-kę Victorii. Tam przejął ją Wojciech Wegner i strzałem z 17 metra dał gościom wyrównanie. Strzał był niezwykle precyzyjny bo piłka tuż przed bramkarzem uderzyła w kępę trawy trochę zmieniając tor lotu. Końcówka to groźne ataki chłopaków z Józefowa, którzy tylko w ostatnich minutach mogli i powinni dać sobie zwycięstwo.
Termin VIII - 08.05.2011
Czernice - Głubczyn 1:1 (0:0)
0:1 Wota Arkadiusz, 1:1 Wegner Wojciech (kr.)
Trzeci mecz z rzędu bez porażki. Czy to jest powód do radości? Raczej nie bo dzisiejszy mecz był do wygrania ale niestety jak zwykle zawiodła skuteczność. Pierwsza połowa to od początku przewaga gości, którzy lepiej rozgrywali piłkę w środku pola i rozprowadzali ataki. Dwa strzały minimalnie mijały najpierw poprzeczką a następnie słupek bramki strzeżonej przez Michała Falbę. Jednak najlepszą szansę (a nawet trzy w jednej akcji) miał Łukasz Gołka. Po idealnym dośrodkowaniu Pawła Polaka strzał głową Łukasza wybił przed siebie bramkarz Piasta. Do piłki dopadł Łukasz i trafił w bramkarza. Podbita piłka sadła na głowę... Łukasza, którego strzał z linii bramkowej wybił jeden z obrońców. Druga połowa to szybko stracona bramka. Zawodnik gości wbiegł lewą stroną w pole karne i silnym strzałem w długi róg dał gościom prowadzenie. Dopiero od tego momentu piłkarze Iskry pokazali, że potrafią grać w piłkę. Mocno ruszyli do ataku stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji. Jedna z takich akcji zakończyła się rzutem karnym. W polu bramkowym bramkarz starając się chwycić piłkę złapał za nogi Przemka Gołkę i sędzia wskazał na 11 metr. Pewnie jedenastkę na bramkę zamienił Wojciech Wegner. Chwilę później ten sam zawodnik mógł dać Iskrze prowadzenie ale jego strzał przeleciał kilkanaście centymetrów nad poprzeczką. 10 minut przed końcem meczu sędzia podyktował kolejną, tym razem nieco kontrowersyjną, jedenastkę dla Czernic. Niestety tym razem Wojciech Wegner nie zachował zimnej krwi i strzelił tak, że każdy by to obronił.
Termin IX - 11.05.2011
Samborsko - Czernice 0:3 wo
Drużyna gospodarzy pojawiła się na meczu w niepełnym składzie.
Termin X - 15.05.2011
Czernice - Górzna 1:1 (1:0)
1:0 Polak Paweł
Kolejny mecz, który powinien spokojnie zostać wygrany. Od początku to Iskra miała przewagę. Niestety jak zwykle zawiodła skuteczność. Już do przerwy prowadzenie powinno być trzema, czterema bramkami. Udało się strzelić tylko jedną, kiedy to Wiesiu Czarnotta podał do Pawła Polaka a ten strzałem lewą nogą nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. Warto dodać, że w pierwszej połowie zawodnicy gości oddali na bramkę bronioną przez Przemka Trojanowskiego tylko jeden, do tego niecelny, strzał. Po przerwie bez zmian. Kilka niewykorzystanych sytuacji, które w końcu się zemściły i padła bramka wyrównująca. Błąd lewego obrońcy, podanie w pole karne, strzał i ... tak się właśnie kończy akcje.
Termin XI - 22.05.2011
Nowiny - Czernice 2:3 (1:1)
1:1 Kryszkiewicz Patryk, 1:2, 1:3 (kr.) Gołka Przemysław
W końcu pewne i spokojne zwycięstwo. No to sobie pożartowaliśmy, a teraz na serio. Jak co tydzień: kilka niewykorzystanych akcji i błędy w obronie. Od początku to goście atakowali stwarzając kilka dogodnych sytuacji. I już w drugiej minucie mogło być 0:1, ale strzał Wojtka Wegnera trafił w obrońcę i piłka wyszła na rzut rożny. Kolejne próby niestety też nie przyniosły pożądanego efektu. W tym czasie gospodarze stworzyli właściwie jedną sytuację bramkową, która zakończyła się... bramką. Błąd prawego obrońcy wykorzystał napastnik Nowin, najpierw mocno uderzając w poprzeczkę, a następnie już celnie dobijając piłkę w lewy róg bramkarza. Na szczęście jeszcze do przerwy udało się wyrównać, a strzałem zza 16 metra bramkarza gospodarzy pokonał Patryk Kryszkiewicz. Po przerwie Iskra jeszcze mocniej ruszyła do ataków co szybko dało rezultaty. Najpierw na ok. 10 metrze od bramki piłkę otrzymał Przemek Gołka pewnie umieszczając piłkę w siatce, a kilka minut później po faulu bramkarza w polu karnym swoją drugą bramkę strzelił właśnie Przemek, pewnie wykorzystując rzut karny. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki to kwestia czasu kolejny błąd w obronie, tym razem Zbyszka Wegnera, dał gospodarzom drugą bramkę. Niestety w tej samej akcji groźną kontuzję odniósł bramkarz Przemek Trojanowski. Od tego momentu gra się wyrównała. Groźne sytuacje stworzyły obydwie drużyny, a dla Iskry najdogodniejsze sytuacje mieli Wiesiu Czarnotta, Mirek Wegner i Wojtek Wegner.
Termin XII - 25.05.2011
Scholastykowo - Czernice 2:1 (1:0)
1:0 Olesiak Paweł, 2:0 Tyda Marcin (kr.), 2:1 Gołka Przemysław
Kolejny już mecz niewykorzystanych sytuacji. Początek meczu to bezbarwna gra obu drużyn. Pierwsze groźne akcje przeprowadziła Iskra. Najpierw Przemek Gołka, który strzelił obok bramki, a chwilę później Wiesiu Czarnotta, który w 100-procentowej sytuacji nie trafił do praktycznie pustej bramki. I jak zwykle zemściło się to na zawodnikach z Czernic. Bardzo ładną akcję przeprowadzili gospodarze, gdzie piłka dograna z prawego skrzydła wpadła na nogę Pawła Olesiak, a ten pewnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Przemka Trojanowskiego. Jeszcze do przerwy Scholastykowo mogło podwyższyć prowadzenie ale na szczęście na ich drodze stanęła poprzeczka. Po przerwie kontrowersyjny rzut karny dla Orła i podwyższenie prowadzenia na 2:0. Od tego momentu goście mocno rzucili się do odrabiania strat. Trzy bramki to minimum jakie Iskra powinna strzelić. Swoje akcje zmarnowali Łukasz Gołka pudłując na pustą bramkę, a także Wiesiu Czarnotta, który najpierw strzelił w słupek, a następnie kiedy "położył" już bramkarza kopnął piłkę w... niego. Chwilę później piłkę w polu karnym otrzymał Przemek Gołka, który nie zmarnował swojej szansy i posłał piłkę w prawy róg bramkarza. Niestety na więcej zabrakło już czasu.
Termin XIII - 28.05.2011
Czernice - Podróżna 4:2 (2:1)
1:0 Gołka Przemysław, 2:0 Polak Paweł, 2:1 Marlewski Zbigniew, 2:2 Banach Michał, 3:2, 4:2 Kryszkiewicz Patryk
W końcu udało się przełamać niemoc strzelecką i od razu mamy tego efekt: lider pokonany. Wszystko zaczęło się pięknie, bo już praktycznie pierwszy strzał na bramkę gości dał prowadzenie Iskrze. Strzał z rzutu wolnego z ok. 20 metrów bezbłędnie wykonał Przemek Gołka i bramkarz Krajana, który chyba nieco zaspał, musiał wyciągać piłkę z bramki po raz pierwszy. Kilka minut później piłkę na lewą stronę boiska dograł Wiesiu Czarnotta. Tam Paweł Polak wbiegł z nią w pole karne i uderzył w długi róg nie dając najmniejszych szans golkiperowi gości. Prowadzenie mogło być wyższe ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Michał Falba. Niestety jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową zdobyli zawodnicy z Podróżnej. Wrzutka z lewej strony boiska wpadła na głowę Zbigniewa Marlewskiego, (ten to miał gadane, nie było akcji której by nie skomentował, a jak mu coś nie wyszło to i tak winni byli koledzy z zespołu, normalnie gwiazdor) następnie uderzyła w głowę Przemka Gołki i przelobowała bramkarza Iskry. Po przerwie goście próbowali doprowadzić do remisu. Najpierw po jednej z akcji piłka na nasze szczęście trafiła w słupek, ale niestety już chwilę później bramkę z niczego strzelił Michał Banach. Po bramce to goście byli bardziej aktywni. Na szczęście dwie udane kontry i dwie bramki Patryka Kryszkiewicza dały Iskrze zwycięstwo.
Termin XIV - 05.06.2011
Bartoszkowo - Czernice 1:1 (1:0)
1:0 Palimąka Radosław, 1:1 Przeorski Bartek
Bramka dla gospodarzy to już praktycznie pierwsza ich akcja, kiedy to nieudaną próbę złapania na spalonym wykorzystał Marek Smark, wychodząc sam na sam z bramkarzem Iskry. Jego strzał wybronił jeszcze Przemek ale przy dobitce Radka Palimąki nie miał już szans. Z kolei tuż przed końcem meczu bramkę wyrównującą strzeliła Iskra. Główna zasługa przy tym golu należy się Przemkowi Gołce, który swoją piękną akcją prawą stroną zakończył dograniem do Bartka Przeorskiego, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce gospodarzy. W cały meczu więcej akcji stworzyła drużyna Unii. Na szczęście brakowało im dokładności.
Termin XVI - 19.06.2011
Święta - Czernice 2:6 (1:2)
1:0 Bębas Tomasz, 2:3 Wegner Zbigniew (br. samobójcza) 1:1, 1:3, 2:5 Wegner Mirosław, 1:2, 2:4, 2:6 Gołka Przemysław
To już jedenasty mecz w tym sezonie kiedy to Iskra pierwsza traci bramkę. Na szczęście duet: Wegner Mirosław i Gołka Przemysław dał nam wysokie zwycięstwo na "boisku" w Nowej Świętej. Jak często we wcześniejszych meczach już pierwsza groźna akcja (ok. 10. minuta) dała gospodarzom prowadzenie. Z lewej strony boiska piłka dość szczęśliwie trafiła do Tomasza Bębasa, a ten strzałem w długi róg pewnie pokonał golkipera gości. Szansę na szybkie wyrównanie miał Wiesław Czarnotta, ale w sytuacji sam na sam kopnął piłkę prosto w ręce bramkarza. Kilka minut później strzał Wojciecha Wegnera trafił w głowę jednego z obrońców Huraganu i do spadającej w polu karnym futbolówki wybiegli bramkarz i Mirek Wegner. Lepszy okazał się ten drugi strzelając bramkę wyrównującą. Jeszcze przed przerwą udało się gościom objąć prowadzenie. Strzał Wojciecha Wegnera z linii bramkowej wybił pomocnik gospodarzy Wojciech Fąs. Wszystko byłoby OK gdyby nie zrobił tego ręką. Czerwona kartka i pewnie wykorzystany rzut karny przez Przemka Gołkę dał gościom wiarę w zwycięstwo. Po przerwie Iskra zaczęła tak jakby jej kompletnie nie zależało na wygraniu tego meczu. To gospodarze grając w dziesięciu sprawiali lepsze wrażenie. Fakt, udało się stworzyć dwie groźne akcje, ale najpierw Łukasz Gołka, a następnie Przemek Gołka strzelali niecelnie. Na szczęście chwilę później podanie Wojciecha Wegnera wykorzystał Mirek Wegner, pokonując bramkarza w sytuacji jeden na jednego. Następna bramka to piękny gol głową Zbigniewa Wegnera. Dośrodkowanie z lewej strony boiska, najwyżej do piłki wyszedł Zbyszek i bezradny bramkarz wyciągnął piłkę z bramki. Wszystko wygląda ładnie gdyby nie fakt, że była to bramka samobójcza. Kilka minut zajęło Iskrze aby otrząsnąć się po tej wpadce i do końca już tylko oni strzelali bramki. Najpierw po asyście Mirka Wegnera wynik na 4:2 podwyższył Przemek Gołka. Ponownie sytuacja sam na sam i zimna krew Przemka. Chwilę później asysta Patryka Kryszkiewicza i gol z pola karnego Mirka Wegnera, który mógł strzelić jeszcze jedną bramkę, ale po dokładnym dograniu Przemka Gołki pomylił się o kilka centymetrów. Ostatnie 10 minut meczu to burza i oberwanie chmury. W tym czasie swoją trzecią bramkę zdobył Przemek. Wynik meczu mógł ustalić Wojtek Wegner, ale jego mocny strzał pewnie wybronił bramkarz gospodarzy. Podsumowując: Wegner - Gołka 4:3.
Termin XVII - 23.06.2011
Czernice - Zakrzewo 1:0 (0:0)
1:0 Falba Michał
"Wielkie Derby" dla Iskry Czernice. Race, petardy, serpentyny, transparenty i gorący doping od pierwszej do ostatniej minuty pomógł naszej drużynie wygrać ten ważny mecz. Dzięki wielkie chłopakom za pomysł i jego wykonanie. Co do meczu to pierwszą połowę można by określić, że się odbyła. Bez groźniejszych akcji z obu stron. Druga połowa to najpierw rzut karny na Wiesiu Czarnocie nieodgwizdany przez sędziego, a następnie gol strzelony przez Michała Falbę, naszego bramkarza grającego w polu. Piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego próbował złapać golkiper gości w czym przeszkodził mu jeden z jego zawodników z pola. Po tym nieporozumieniu futbolówka spadła wprost pod nogi Michała, który nie miał już większych problemów aby wpakować ją do siatki z kilku metrów. I tak oto mieszkaniec... Zakrzewa zapewnił Iskrze trzy punkty. Jedność mogła strzelić bramkę wyrównującą, ale na nasze szczęście ręki w polu karnym nie dopatrzył się żaden z sędziów. Jednak jak w całym meczu to Iskra miała przewagę i stwarzała groźniejsze akcje, a goście opierali się głównie na dalekich wybiciach piłki do szybkiego napastnika. I tak wynik meczu mógł zmienić Wiesław Czarnotta, ale po pięknej akcji lewą stroną boiska Wojciecha Wegnera i dograniu piłki właśnie do Wiesia ten strzelił prosto w bramkarza. Chwilę później golkiper gości popisał się piękną interwencją. Wyciągnął się niczym struna i wybronił strzał Wojciecha Wegnera, który zmierzał w sam róg bramki. Kilka minut później sędzia zakończył mecz i zarówno na boisku jak i na trybunach zapanowała radość z jakże cennego zwycięstwa.
1. Gołka Przemysław - 8 bramek
2. Wegner Mirosław - 5 bramek
3. Gołka Łukasz - 4 bramki
4. Kryszkiewicz Patryk - 3 bramki
-. Polak Paweł - 3 bramki
5. Wegner Wojciech - 2 bramki
6. Czarnotta Wiesław - 1 bramka
-. Łajs Jonatan - 1 bramka
-. Wegner Zbigniew - 1 bramka
-. Przeorski Bartek - 1 bramka
-. Falba Michał - 1 bramka
RUNDA WIOSENNA
Termin I - 27.03.2011
Czernice - St. Wiśniewka 0:0
Bardzo słaba gra obu drużyn i chyba sprawiedliwy podział punktów. Pierwsze 15 minut meczu to zdecydowana przewaga Iskry. Następnie gra się wyrównała. Gospodarze w pierwszej połowie stworzyli w zasadzie jedną bardzo dobrą sytuację, ale niestety po otrzymaniu piłki w polu karnym, Patryk Kryszkiewicz uderzył tylko w boczną siatkę. Po przerwie gra się nie zmieniła do ok. 70. minuty, gdzie znowu Iskra ruszyła do ataku. I można było wygrać ten mecz ale niestety dwóch 100-procentowych sytuacji nie wykorzystali Adam Teusz-Niedzieski oraz Tobiasz Kowalczyk.
Termin II - 03.04.2011
Skórka - Czernice 1:5 (1:3)
1:1 Wegner Zbigniew, 1:2 Gołka Przemysław, 1:3 Gołka Łukasz, 1:4, 1:5 Wegner Mirosław
Po pierwszym nieudanym meczu, tym razem pewne zwycięstwo. Chociaż mecz nie zaczął się pomyślnie, bo już w pierwszych minutach po dośrodkowaniu z rzutu wolnego błąd popełnił Michał Falba i gospodarze prowadzili 1:0. Od tego momentu Iskra ruszyła do ataku i już piętnaście minut później mogło być 4:1, ale niestety brakowało wykończenia. Na szczęście bramka wyrównująca w końcu wpadła, a jej autorem był Zbigniew Wegner i jego niezawodna głowa. Chwilę później swoją niemoc strzelecką przełamał Przemek Gołka podwyższając wynik na 2:1. Nie minęło 5 minut i padła kolejna bramka dla gości. Po dośrodkowaniu Tobiasza Kowalczyka niecodzienną bramkę zdobył "przewrotką" Łukasz Gołka. Po przerwie gra nie uległa zmianie. Iskra cały czas atakowała, a gospodarze próbowali kontratakować. W jednej z akcji gości po strzale (podaniu?) Mirosława Wegnera bramkarz Skórki odbił piłkę z powrotem pod nogi pomocnika Iskry, który tym razem mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu na 5:1 wykorzystując zamieszanie pod bramką TPSu. Gospodarze mieli jeszcze swoją szansę na zmniejszenie rozmiaru porażki, ale rzut karny został obroniony przez Michała Falbę, który zrehabilitował się za pomyłkę z pierwszych minut meczu.
Termin III - 10.04.2011
Kamień - Czernice 7:1 (4:0)
Kamień: Piechowski Karol x2, Polaschke Cezary x2, Bogoczyński Przemysław, Kulczycki Grzegorz, Król Mateusz
Czernice: Gołka Łukasz (przy stanie 4:0)
Opisu nie będzie. Wynik mówi sam za siebie.
Ostatnia tak wysoka porażka Iskry miała miejsce 07.06.2009 w Górznej. Górzna - Czernice 7:1
Nikt już chyba nie pamięta kiedy ostatni raz Iskra wygrała z Gwdą w Kamieniu. Oto wyniki z ostatnich lat:
27.04.2008 Kamień - Czernice 4:1
03.05.2009 Kamień - Czernice 1:1
27.09.2009 Kamień - Czernice 5:1
Termin IV - 17.04.2011
Czernice - Zalesie 0:1 (0:0)
0:1 Kozłowski Mateusz
Kolejna porażka Iskry. Tym razem na szczęście tylko 0:1 i to z liderem rozgrywek. Pierwsza połowa to lekka przewaga gości, którzy umiejętnie wykorzystywali wiatr wrzucając piłki za linię obrony. Na szczęście wyśmienicie tego dnia w bramce spisywał się Michał Falba, który nie dał się pokonać do przerwy, a przy jednym ze strzałów wyciągnął piłkę nie do wyciągnięcia. Po przerwie gra była już bardziej wyrównana i to Iskra mogła objąć prowadzenie, ale niestety piłkę zmierzającą do pustej bramki zdołał wybić jeden z obrońców Piasta. Niestety po kolejnych dobrych interwencjach, piłkę z siatki musiał wyciągnąć bramkarz Iskry. Wrzutka z rzutu wolnego, zgranie głową, starzał do pustej już bramki i 0:1. Mimo prób nie udało się wyrównać i trzy punkty pojechały do Zalesia.
Co do sytuacji z ostatniej minuty to tylko bić brawo "sędziemu" bocznemu. Czerwona kartka za to, że zawodnik gości nie patrzy pod nogi i wbiega w naszego zawodnika. Tylko dlaczego za błędy płacimy my. Kto ukarze sędziego, który tylko czekał na moment kiedy będzie mógł wyrzucić z boiska Łukasza.
Termin V - 25.04.2011
Stawnica - Czernice 2:0 (0:0)
Brewka Maciej, Madziała
Kolejny mecz i już trzecia porażka z rzędu. Mecz, który powinien być spokojnie wygrany został spokojnie przegrany. Jeśli ktoś posiada zawodnika, który potrafi strzelać bramki a go nie potrzebuje to go chętnie przygarniemy, bo to co pokazaliśmy dzisiaj było żenujące. Kilka sytuacji sam na sam, rzut karny i nic z tego. Już do przerwy mogliśmy prowadzić ale najpierw z kilku metrów przestrzelił Mirek Wegner, a później nie wiadomo jak strzał Przemka Gołki obronił bramkarz Orła. Ten sam zawodnik miał jeszcze jedną szansę na pokonania golkipera gospodarzy ale ponownie strzał został wybroniony przez zawodnika z numerem jeden. Zaraz po przerwie bramkę strzelili gospodarze. Akcję środkiem boiska zakończył jeden z zawodników Orła. Iskra ponownie miała swoje szanse. Niestety nie wykorzystali ich: Wojtek Wegner, Przemek Gołka i Patryk Kryszkiewicz. Sytuacje te się zemściły i po błędzie obrony i bramkarza było już 2:0. Na sam koniec jeszcze rzut karny dla Iskry i poprzeczka. Pechowym wykonawcą był Patryk.
Termin VI - 01.05.2011
Czernice - Śmiardowo 5:3 (1:1)
1:1, 2:1 Gołka Łukasz, 3:1 Czarnotta Wiesław, 4:3 Łajs Jonatan, 5:3 Polak Paweł
W końcu zwycięstwo. W nieco okrojonym składzie, bo bez Zbyszka Wegnera, Sławka Szopieraja, Karola Filipa i Przemka Gołki udało się pokonać drużynę ze Śmiardowa. Mecz zaczął się od przewagi gospodarzy ale to goście w swojej pierwszej groźniejszej akcji objęli prowadzenie. Nieporozumienie Mirka Wegnera i bramkarza wykorzystał napastnik Gromu strzelając w krótki róg bramki. Iskra także miała swoje szanse ale strzały Mirka Wegnera, Łukasza Gołki i Michała Falby albo były niecelne albo bronił bramkarz gości. No i w końcu po dośrodkowaniu Wojtka Wegner z rzutu wolnego wykonywanego z połowy boiska piłka uderzyła w kępę trawy co zmyliło bramkarza, a wykorzystał to kierując piłkę do pustej bramki Łukasz Gołka, ustalając wynik do przerwy. Po przerwie Iskra dość szybko objęła dwubramkowe prowadzenie. Najpierw swoją drugą bramkę (tym razem głową) strzelił Łukasz wykorzystując dośrodkowanie Jonatan Łajsa, a następnie, po w końcu bardzo ładnej akcji ,wynik podwyższył Wiesław Czarnotta (ponowna asysta Jonatana). Kiedy wydawało się, że podwyższenie wyniku to kwestia czasu, w zaledwie dwie minuty Grom doprowadził do remisu. W tym momencie gospodarzy ruszyli do ataku co w końcu przyniosło efekty. Wrzutka z rzutu wolnego Przemka Stramola, błąd bramkarza gości, główka Jonatana Łajsa i 4:3 dla Iskry. Chwilę później Paweł Polak strzelił najładniejszą tego dnia bramkę. Piłka wybita z pola karnego wpadła na jego lewą nogę i po strzale z woleja bramkarz nie miał najmniejszych szans na obronę.
Termin VII - 03.05.2011
Józefowo – Czernice 1:1 (0:0)
1:0 Kujawa Mateusz, 1:1 Wegner Wojciech
Po kilku chyba latach w końcu Iskra nie przegrała meczu z Józefowem. Co do samego meczu to jego początek był jeszcze dla gości. Później rządzili już gospodarze raz po raz atakując głownie środkiem boiska. Kilka stworzonych sytuacji na szczęście nie zostało wykorzystanych. Swoją szansę miała też Iskra kiedy to prawą stroną ruszył Michał Falba i jego dogranie piłki w pole karne mało nie wpadło do bramki. Początek drugiej połowy bez zmian. Gospodarze atakowali i już po kilku minutach prowadzili 1:0. Wrzut z autu w pole karne, w którym Mateusz Kujawa uciekł obrońcy i strzałem głowy w lewy róg bramkarza dał gospodarzom prowadzenie. Te właśnie wrzutki narobiły dużo zamieszania i w pierwszej i w drugiej połowie. W około 65. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gości na ich połowie. Do piłki podszedł Sławek Szopieraj, który wrzucił ją pod 16-kę Victorii. Tam przejął ją Wojciech Wegner i strzałem z 17 metra dał gościom wyrównanie. Strzał był niezwykle precyzyjny bo piłka tuż przed bramkarzem uderzyła w kępę trawy trochę zmieniając tor lotu. Końcówka to groźne ataki chłopaków z Józefowa, którzy tylko w ostatnich minutach mogli i powinni dać sobie zwycięstwo.
Termin VIII - 08.05.2011
Czernice - Głubczyn 1:1 (0:0)
0:1 Wota Arkadiusz, 1:1 Wegner Wojciech (kr.)
Trzeci mecz z rzędu bez porażki. Czy to jest powód do radości? Raczej nie bo dzisiejszy mecz był do wygrania ale niestety jak zwykle zawiodła skuteczność. Pierwsza połowa to od początku przewaga gości, którzy lepiej rozgrywali piłkę w środku pola i rozprowadzali ataki. Dwa strzały minimalnie mijały najpierw poprzeczką a następnie słupek bramki strzeżonej przez Michała Falbę. Jednak najlepszą szansę (a nawet trzy w jednej akcji) miał Łukasz Gołka. Po idealnym dośrodkowaniu Pawła Polaka strzał głową Łukasza wybił przed siebie bramkarz Piasta. Do piłki dopadł Łukasz i trafił w bramkarza. Podbita piłka sadła na głowę... Łukasza, którego strzał z linii bramkowej wybił jeden z obrońców. Druga połowa to szybko stracona bramka. Zawodnik gości wbiegł lewą stroną w pole karne i silnym strzałem w długi róg dał gościom prowadzenie. Dopiero od tego momentu piłkarze Iskry pokazali, że potrafią grać w piłkę. Mocno ruszyli do ataku stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji. Jedna z takich akcji zakończyła się rzutem karnym. W polu bramkowym bramkarz starając się chwycić piłkę złapał za nogi Przemka Gołkę i sędzia wskazał na 11 metr. Pewnie jedenastkę na bramkę zamienił Wojciech Wegner. Chwilę później ten sam zawodnik mógł dać Iskrze prowadzenie ale jego strzał przeleciał kilkanaście centymetrów nad poprzeczką. 10 minut przed końcem meczu sędzia podyktował kolejną, tym razem nieco kontrowersyjną, jedenastkę dla Czernic. Niestety tym razem Wojciech Wegner nie zachował zimnej krwi i strzelił tak, że każdy by to obronił.
Termin IX - 11.05.2011
Samborsko - Czernice 0:3 wo
Drużyna gospodarzy pojawiła się na meczu w niepełnym składzie.
Termin X - 15.05.2011
Czernice - Górzna 1:1 (1:0)
1:0 Polak Paweł
Kolejny mecz, który powinien spokojnie zostać wygrany. Od początku to Iskra miała przewagę. Niestety jak zwykle zawiodła skuteczność. Już do przerwy prowadzenie powinno być trzema, czterema bramkami. Udało się strzelić tylko jedną, kiedy to Wiesiu Czarnotta podał do Pawła Polaka a ten strzałem lewą nogą nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. Warto dodać, że w pierwszej połowie zawodnicy gości oddali na bramkę bronioną przez Przemka Trojanowskiego tylko jeden, do tego niecelny, strzał. Po przerwie bez zmian. Kilka niewykorzystanych sytuacji, które w końcu się zemściły i padła bramka wyrównująca. Błąd lewego obrońcy, podanie w pole karne, strzał i ... tak się właśnie kończy akcje.
Termin XI - 22.05.2011
Nowiny - Czernice 2:3 (1:1)
1:1 Kryszkiewicz Patryk, 1:2, 1:3 (kr.) Gołka Przemysław
W końcu pewne i spokojne zwycięstwo. No to sobie pożartowaliśmy, a teraz na serio. Jak co tydzień: kilka niewykorzystanych akcji i błędy w obronie. Od początku to goście atakowali stwarzając kilka dogodnych sytuacji. I już w drugiej minucie mogło być 0:1, ale strzał Wojtka Wegnera trafił w obrońcę i piłka wyszła na rzut rożny. Kolejne próby niestety też nie przyniosły pożądanego efektu. W tym czasie gospodarze stworzyli właściwie jedną sytuację bramkową, która zakończyła się... bramką. Błąd prawego obrońcy wykorzystał napastnik Nowin, najpierw mocno uderzając w poprzeczkę, a następnie już celnie dobijając piłkę w lewy róg bramkarza. Na szczęście jeszcze do przerwy udało się wyrównać, a strzałem zza 16 metra bramkarza gospodarzy pokonał Patryk Kryszkiewicz. Po przerwie Iskra jeszcze mocniej ruszyła do ataków co szybko dało rezultaty. Najpierw na ok. 10 metrze od bramki piłkę otrzymał Przemek Gołka pewnie umieszczając piłkę w siatce, a kilka minut później po faulu bramkarza w polu karnym swoją drugą bramkę strzelił właśnie Przemek, pewnie wykorzystując rzut karny. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki to kwestia czasu kolejny błąd w obronie, tym razem Zbyszka Wegnera, dał gospodarzom drugą bramkę. Niestety w tej samej akcji groźną kontuzję odniósł bramkarz Przemek Trojanowski. Od tego momentu gra się wyrównała. Groźne sytuacje stworzyły obydwie drużyny, a dla Iskry najdogodniejsze sytuacje mieli Wiesiu Czarnotta, Mirek Wegner i Wojtek Wegner.
Termin XII - 25.05.2011
Scholastykowo - Czernice 2:1 (1:0)
1:0 Olesiak Paweł, 2:0 Tyda Marcin (kr.), 2:1 Gołka Przemysław
Kolejny już mecz niewykorzystanych sytuacji. Początek meczu to bezbarwna gra obu drużyn. Pierwsze groźne akcje przeprowadziła Iskra. Najpierw Przemek Gołka, który strzelił obok bramki, a chwilę później Wiesiu Czarnotta, który w 100-procentowej sytuacji nie trafił do praktycznie pustej bramki. I jak zwykle zemściło się to na zawodnikach z Czernic. Bardzo ładną akcję przeprowadzili gospodarze, gdzie piłka dograna z prawego skrzydła wpadła na nogę Pawła Olesiak, a ten pewnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Przemka Trojanowskiego. Jeszcze do przerwy Scholastykowo mogło podwyższyć prowadzenie ale na szczęście na ich drodze stanęła poprzeczka. Po przerwie kontrowersyjny rzut karny dla Orła i podwyższenie prowadzenia na 2:0. Od tego momentu goście mocno rzucili się do odrabiania strat. Trzy bramki to minimum jakie Iskra powinna strzelić. Swoje akcje zmarnowali Łukasz Gołka pudłując na pustą bramkę, a także Wiesiu Czarnotta, który najpierw strzelił w słupek, a następnie kiedy "położył" już bramkarza kopnął piłkę w... niego. Chwilę później piłkę w polu karnym otrzymał Przemek Gołka, który nie zmarnował swojej szansy i posłał piłkę w prawy róg bramkarza. Niestety na więcej zabrakło już czasu.
Termin XIII - 28.05.2011
Czernice - Podróżna 4:2 (2:1)
1:0 Gołka Przemysław, 2:0 Polak Paweł, 2:1 Marlewski Zbigniew, 2:2 Banach Michał, 3:2, 4:2 Kryszkiewicz Patryk
W końcu udało się przełamać niemoc strzelecką i od razu mamy tego efekt: lider pokonany. Wszystko zaczęło się pięknie, bo już praktycznie pierwszy strzał na bramkę gości dał prowadzenie Iskrze. Strzał z rzutu wolnego z ok. 20 metrów bezbłędnie wykonał Przemek Gołka i bramkarz Krajana, który chyba nieco zaspał, musiał wyciągać piłkę z bramki po raz pierwszy. Kilka minut później piłkę na lewą stronę boiska dograł Wiesiu Czarnotta. Tam Paweł Polak wbiegł z nią w pole karne i uderzył w długi róg nie dając najmniejszych szans golkiperowi gości. Prowadzenie mogło być wyższe ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Michał Falba. Niestety jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową zdobyli zawodnicy z Podróżnej. Wrzutka z lewej strony boiska wpadła na głowę Zbigniewa Marlewskiego, (ten to miał gadane, nie było akcji której by nie skomentował, a jak mu coś nie wyszło to i tak winni byli koledzy z zespołu, normalnie gwiazdor) następnie uderzyła w głowę Przemka Gołki i przelobowała bramkarza Iskry. Po przerwie goście próbowali doprowadzić do remisu. Najpierw po jednej z akcji piłka na nasze szczęście trafiła w słupek, ale niestety już chwilę później bramkę z niczego strzelił Michał Banach. Po bramce to goście byli bardziej aktywni. Na szczęście dwie udane kontry i dwie bramki Patryka Kryszkiewicza dały Iskrze zwycięstwo.
Termin XIV - 05.06.2011
Bartoszkowo - Czernice 1:1 (1:0)
1:0 Palimąka Radosław, 1:1 Przeorski Bartek
Bramka dla gospodarzy to już praktycznie pierwsza ich akcja, kiedy to nieudaną próbę złapania na spalonym wykorzystał Marek Smark, wychodząc sam na sam z bramkarzem Iskry. Jego strzał wybronił jeszcze Przemek ale przy dobitce Radka Palimąki nie miał już szans. Z kolei tuż przed końcem meczu bramkę wyrównującą strzeliła Iskra. Główna zasługa przy tym golu należy się Przemkowi Gołce, który swoją piękną akcją prawą stroną zakończył dograniem do Bartka Przeorskiego, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce gospodarzy. W cały meczu więcej akcji stworzyła drużyna Unii. Na szczęście brakowało im dokładności.
Termin XVI - 19.06.2011
Święta - Czernice 2:6 (1:2)
1:0 Bębas Tomasz, 2:3 Wegner Zbigniew (br. samobójcza) 1:1, 1:3, 2:5 Wegner Mirosław, 1:2, 2:4, 2:6 Gołka Przemysław
To już jedenasty mecz w tym sezonie kiedy to Iskra pierwsza traci bramkę. Na szczęście duet: Wegner Mirosław i Gołka Przemysław dał nam wysokie zwycięstwo na "boisku" w Nowej Świętej. Jak często we wcześniejszych meczach już pierwsza groźna akcja (ok. 10. minuta) dała gospodarzom prowadzenie. Z lewej strony boiska piłka dość szczęśliwie trafiła do Tomasza Bębasa, a ten strzałem w długi róg pewnie pokonał golkipera gości. Szansę na szybkie wyrównanie miał Wiesław Czarnotta, ale w sytuacji sam na sam kopnął piłkę prosto w ręce bramkarza. Kilka minut później strzał Wojciecha Wegnera trafił w głowę jednego z obrońców Huraganu i do spadającej w polu karnym futbolówki wybiegli bramkarz i Mirek Wegner. Lepszy okazał się ten drugi strzelając bramkę wyrównującą. Jeszcze przed przerwą udało się gościom objąć prowadzenie. Strzał Wojciecha Wegnera z linii bramkowej wybił pomocnik gospodarzy Wojciech Fąs. Wszystko byłoby OK gdyby nie zrobił tego ręką. Czerwona kartka i pewnie wykorzystany rzut karny przez Przemka Gołkę dał gościom wiarę w zwycięstwo. Po przerwie Iskra zaczęła tak jakby jej kompletnie nie zależało na wygraniu tego meczu. To gospodarze grając w dziesięciu sprawiali lepsze wrażenie. Fakt, udało się stworzyć dwie groźne akcje, ale najpierw Łukasz Gołka, a następnie Przemek Gołka strzelali niecelnie. Na szczęście chwilę później podanie Wojciecha Wegnera wykorzystał Mirek Wegner, pokonując bramkarza w sytuacji jeden na jednego. Następna bramka to piękny gol głową Zbigniewa Wegnera. Dośrodkowanie z lewej strony boiska, najwyżej do piłki wyszedł Zbyszek i bezradny bramkarz wyciągnął piłkę z bramki. Wszystko wygląda ładnie gdyby nie fakt, że była to bramka samobójcza. Kilka minut zajęło Iskrze aby otrząsnąć się po tej wpadce i do końca już tylko oni strzelali bramki. Najpierw po asyście Mirka Wegnera wynik na 4:2 podwyższył Przemek Gołka. Ponownie sytuacja sam na sam i zimna krew Przemka. Chwilę później asysta Patryka Kryszkiewicza i gol z pola karnego Mirka Wegnera, który mógł strzelić jeszcze jedną bramkę, ale po dokładnym dograniu Przemka Gołki pomylił się o kilka centymetrów. Ostatnie 10 minut meczu to burza i oberwanie chmury. W tym czasie swoją trzecią bramkę zdobył Przemek. Wynik meczu mógł ustalić Wojtek Wegner, ale jego mocny strzał pewnie wybronił bramkarz gospodarzy. Podsumowując: Wegner - Gołka 4:3.
Termin XVII - 23.06.2011
Czernice - Zakrzewo 1:0 (0:0)
1:0 Falba Michał
"Wielkie Derby" dla Iskry Czernice. Race, petardy, serpentyny, transparenty i gorący doping od pierwszej do ostatniej minuty pomógł naszej drużynie wygrać ten ważny mecz. Dzięki wielkie chłopakom za pomysł i jego wykonanie. Co do meczu to pierwszą połowę można by określić, że się odbyła. Bez groźniejszych akcji z obu stron. Druga połowa to najpierw rzut karny na Wiesiu Czarnocie nieodgwizdany przez sędziego, a następnie gol strzelony przez Michała Falbę, naszego bramkarza grającego w polu. Piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego próbował złapać golkiper gości w czym przeszkodził mu jeden z jego zawodników z pola. Po tym nieporozumieniu futbolówka spadła wprost pod nogi Michała, który nie miał już większych problemów aby wpakować ją do siatki z kilku metrów. I tak oto mieszkaniec... Zakrzewa zapewnił Iskrze trzy punkty. Jedność mogła strzelić bramkę wyrównującą, ale na nasze szczęście ręki w polu karnym nie dopatrzył się żaden z sędziów. Jednak jak w całym meczu to Iskra miała przewagę i stwarzała groźniejsze akcje, a goście opierali się głównie na dalekich wybiciach piłki do szybkiego napastnika. I tak wynik meczu mógł zmienić Wiesław Czarnotta, ale po pięknej akcji lewą stroną boiska Wojciecha Wegnera i dograniu piłki właśnie do Wiesia ten strzelił prosto w bramkarza. Chwilę później golkiper gości popisał się piękną interwencją. Wyciągnął się niczym struna i wybronił strzał Wojciecha Wegnera, który zmierzał w sam róg bramki. Kilka minut później sędzia zakończył mecz i zarówno na boisku jak i na trybunach zapanowała radość z jakże cennego zwycięstwa.